PolskaFotyga: sprzedajemy naszych przyjaciół

Fotyga: sprzedajemy naszych przyjaciół

W opinii b. minister spraw zagranicznych,
nowej szefowej Kancelarii Prezydenta, Anny Fotygi, Polska
zmieniając obecnie politykę wobec Rosji, traci rolę lidera w
regionie. Według niej, nowy rząd zgadzając się na odblokowanie negocjacji Rosji w sprawie przystąpienia do Organizacji Współpracy
Gospodarczej i Rozwoju (OECD), zapomina o promowaniu takich krajów
jak: Ukraina, państwa bałtyckie, czy Gruzja. Sprzedajemy naszych
przyjaciół - stwierdziła Fotyga w piątek w radiowych "Sygnałach
Dnia".

Fotyga: sprzedajemy naszych przyjaciół
Źródło zdjęć: © PAP

30.11.2007 | aktual.: 03.12.2007 08:45

Fotyga uważa, że jest wiele państw m.in. w UE, które przeprowadziły "wielką transformację i którym należy się członkostwo w OECD". W tym kontekście wymieniła państwa bałtyckie, ale także Ukrainę. I co takiego - zgodzimy się na Rosję, a zapomnieliśmy, że trzeba promować Ukrainę - pytała.

Według niej, rząd Donalda Tuska chce się wycofać również z tego co - jak mówiła - tak "bardzo leżało na sercu" poprzedniemu rządowi, czyli kwestii "małego ruchu granicznego" z Ukrainą - ułatwień wizowych, tego co pozwala ułatwiać kontakty między społeczeństwami i ułatwi realizację Euro 2012.

My o tym zapominamy, nie chcemy promować takiego kraju w OECD? Bo takie są interesy globalnego biznesu, który ma duży wpływ na rządy w demokratycznych krajach. Po prostu wpisujemy się w siłę i sprzedajemy naszych przyjaciół - powiedziała Fotyga.

Na pytanie, czy wielki biznes nacisnął na rząd Donalda Tuska, by ten odblokował negocjacje Rosji w sprawie członkostwa w OECD, Fotyga odpowiedziała: "to pan to powiedział". Dopytywana, czy nie zaprzeczy, odparła: nie, nie zaprzeczę.

Fotyga podkreśliła, że pamięta czas kiedy Polska zabiegała o członkostwo w OECD, i pamięta jak ważne były kryteria polityczne, ale również te odnoszące się do wolnego handlu.

To nie jest tylko targ i kwestia embarga. To jest również zachowanie Rosji wobec małych, a bardzo nam przyjaznych państw, takich jak Gruzja. Rosja praktycznie niszczy ekonomicznie Gruzję. To samo można powiedzieć o Ukrainie i kilku innych krajach - powiedział b. szefowa MSZ.

Jak dodała, boi się że ekipa premiera Tuska chce idee i tradycje "Solidarności" sprowadzić do poziomu komiksu, który później będzie można eksponować w muzeum karykatury.

Fotyga podkreśliła, że nadal zobowiązuje nas również Przesłanie do narodów Europy Wschodniej z pierwszego zjazdu "Solidarności".

Zapytana, czy może Moskwa w odpowiedzi na odblokowanie negocjacji w sprawie przystąpienia do OECD wykona jakiś gest, odpowie np. zniesieniem embarga na polskie produkty, Fotyga odpowiedziała pytaniem: I Sprzedamy Gruzję?.

Negocjacje odblokowano. "Rossijskaja Gazieta" napisała, że Rosja liczy na kolejny gest ze strony Polski, czyli odblokowanie mandatu negocjacyjnego do umowy UE-Rosja - dodała Fotyga.

Nasza rola, choć ona nie była akceptowana publicznie, ani wewnętrznie, a już tym bardziej zewnętrznie, była bardzo trudną rolą, bo w jakimś sensie byliśmy liderem w regionie, pokazując trochę mniejszym i trochę słabszym państwom, że jak promuje się własne interesy to ma się sprzymierzeńców w regionie, nie robi się tego z wielkim uszczerbkiem dla swojej pozycji, i że jak jest nas więcej, to możemy sporo, bo interesy są zbieżne - mówiła b. szefowa MSZ.

W jej opinii, w tej chwili Polska "przestaje być liderem, tylko stajemy się jednym z ostatnich w kolejce wśród wszystkich państw, jeżeli mówimy, że chcemy rozmawiać w dialogu z Rosją, 'taką jak ona jest". Podkreśliła, że są to słowa premiera Tuska z expose.

Czyli chcemy rozmawiać z Rosją, która łapie Bukowskiego, która łapie Kasparowa, która łamie reguły demokratyczne i niczego, nawet słowa na ten temat nie mówimy. Żadne z państw UE sobie na to nie pozwala. Jesteśmy najgorsi, a byliśmy liderem - stwierdziła Fotyga.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)