Francja obudziła się nazajutrz po wyborach - tak prasa komentuje protesty wobec przejścia skrajnego nacjonalisty Jeana-Marie Le Pena do drugiej tury wyborów prezydenckich.
W kilkunastu miastach francuskich zorganizowano antylepenowskie demonstracje, w których udział wzięły tysiące ludzi. (jask)