Florek wygrała z układem
Beata Florek, bezpartyjna nauczycielka, znów
wygrała konkurs na kuratora łódzkiej oświaty. Co teraz zrobi PiS i
minister edukacji z LPR? - stawia pytanie "Gazeta Wybprcza".
02.09.2006 | aktual.: 02.09.2006 05:29
Pierwszy konkurs, już w czerwcu, wygrała Florek, bezpartyjna dyrektorka łódzkiej podstawówki. Jednak Helena Pietraszkiewicz, łódzki wojewoda z PiS, unieważniła go. Oficjalnie dlatego, że przedstawicielka MEN w komisji konkursowej zarzuciła czterem kandydatom plagiat prac konkursowych (wśród nich nie było Florek), a potem oświadczyła, że Roman Giertych i tak nie zaakceptuje zwycięzcy - przypomina "GW".
W rzeczywistości PiS nie dogadał się z LPR co do wspólnego kandydata. Głosy komisji (po dwóch przedstawicieli MEN, wojewody i sejmiku, po jednym dla różnych oświatowych związków) podzieliły się i niespodziewanie wygrała Florek.
Po decyzji wojewody rozpętała się burza. Unieważniła konkurs, bo nie wygrał przedstawiciel PiS. Niech sama wyznaczy kandydata i przestanie stwarzać pozory, że szuka najlepszego - grzmiał Sylwester Pawłowski, łódzki poseł SLD.
Do powtórzonego wczoraj konkursu przystąpiło dziesięcioro kandydatów. Najwięcej głosów zdobyła Beata Florek - poinformował Ireneusz Rymanowski, przewodniczący 11-osobowej komisji.
Zwycięzcę konkursu powołuje na kuratora wojewoda w porozumieniu z ministrem. Z reguły to formalność. Florek woli jednak poczekać i dopiero wtedy przyjmować gratulacje. (PAP)