Firmy budowlane chcą odbudować Irak
Dziesiątki, jeśli nie setki polskich firm budowlanych chciałyby uczestniczyć w powojennej odbudowie Iraku. Listę firm budowlanych, które rząd miałby zarekomendować Amerykanom, przygotowuje Ministerstwo Infrastruktury - pisze "Gazeta Wyborcza".
Redakcja dowiedziała się nieoficjalnie, że w ciągu dwóch tygodni szef tego resortu Marek Pol wybierze się do Stanów Zjednoczonych z grupą przedsiębiorców, aby ustalić szczegóły kontraktów.
Według dziennika, realną szansę na kontrakt ma prawdopodobnie tylko kilka, może kilkanaście firm, które już tam kiedyś pracowały. Resort infrastruktury prawdopodobnie zbada też sytuację finansową potencjalnych kandydatów - z tą ostatnio nie jest najlepiej, bo branża budowlana przeżywa kryzys.
Prezes Instalexportu, Edward Szwarc, o szansach uzyskania kontraktów przez polskie firmy wypowiada się z umiarkowanym entuzjazmem. Jego zdaniem, mimo wysokiego bezrobiocia ludzie nie będą chcieli pracować za byle jakie pieniądze. Tymczasem ceny usług się nie zmieniły. "Obawiam się, że nasz udział w tym przedsięwzięciu będzie taki sam jak nasz udział militarny" - powiedział Szwarc.
Na swoich stronach internetowych resort gospodarki sugeruje, by polskie firmy wysyłały oferty bezpośednio do firm amerykańskich, wyznaczonych przez Amerykańską Agencję Rozwoju Międzynarodowego USAID. "Wysyłanie ofert bepośrednio do firm amerykańskich przypomina mi wysyłanie kartek do świętego Mikołaja. Kto to będzie czytał?" - pyta polski przedsiębiorca.
Jego zdaniem, biznes oczekuje od rządu, że ten będzie promował polskie firmy na arenie międzynarodowej oraz zaświadczy o ich wiarygodności. (mk)