PolskaFalstart Tuska i Borowskiego?

Falstart Tuska i Borowskiego?

TVP nadaje płatne reklamy wyborcze Tuska i
Borowskiego. Obaj ubiegają się o fotel prezydenta, ale w reklamach
o tym nie mówią. Dlaczego? Bo kandydaci na prezydenta nie mają
jeszcze prawa reklamować się w mediach. PKW ma dziś ogłosić
komunikat w tej sprawie - pisze "Gazeta Wyborcza".

02.08.2005 | aktual.: 02.08.2005 07:06

Telewizyjna reklamówka lidera Platformy informuje oszczędnie: "Tusk - kandydat PO". A Borowski zachęca do wstąpienia do jego partii SdPl. "Faktycznie jest problem, czy to reklamy kandydatów na posłów, czy na prezydenta" - mówi dziennikowi ekspert zespołu prawnego Krajowego Biura Wyborczego Miłosz Wilkanowicz.

Nadawanie już teraz płatnych reklam kandydatów na prezydenta jest sprzeczne z prawem. W myśl ordynacji prezydenckiej, płatne reklamówki mogą być nadawane w mediach dopiero na dwa tygodnie przed dniem wyborów, czyli 24 września. Jest i drugie ograniczenie: czas reklam płatnych nie może przekroczyć 15% przyznanego kandydatowi czasu płatnego - informuje gazeta.

Jeszcze nie wiadomo, po ile minut wypadnie na kandydata, bo zależy to od tego, ilu ostatecznie się zgłosi. W telewizji jest do podziału między kandydatów 25 godzin. Jeśli więc kandydatów byłoby np. 10, każdy miałby prawo do 2,5 godziny - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Sztaby wyborcze obu kandydatów uważają, że wszystko jest w porządku. Jacek Protasiewicz, szef sztabu Tuska, broni się, że na końcu reklamówki jest informacja, iż wyprodukował ją komitet wyborczy parlamentarny. "Analizowaliśmy ten problem z prawnikami i doszliśmy do wniosku, że fakt nakładania się na siebie kampanii parlamentarnej i prezydenckiej nie może ograniczać praw do prowadzenia kampanii parlamentarnej" - wyjaśnia gazecie Protasiewicz.

Dodaje, że jeśli PKW uzna, że w reklamówce musi być powiedziane, że Tusk kandyduje na posła, to podporządkuje się tej decyzji. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Artur Kasznia, szef sztabu wyborczego Borowskiego, twierdzi, że reklamówka pokazywana w telewizji nie jest ani reklamą Borowskiego jako kandydata na posła, ani jako kandydata na prezydenta, tylko jest reklamówką przewodniczącego partii. "Borowski nie reklamuje siebie, tylko swoją partię" - podkreśla Kasznia.(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)