Polska"Express Ilustrowany": W Łodzi grasują lisy

"Express Ilustrowany": W Łodzi grasują lisy

W pobliżu jednego z łódzkich bloków dwa lisy
zagryzły bażanta. Nie jest to pierwszy tego typu przypadek w
mieście - informuje "Express Ilustrowany".

W niedzielę obserwowałam dwa lisy, chodzące po naszym podwórku - opowiada mieszkanka bloku, w pobliżu którego pojawiają się lisy, Irena Danielewicz. Często buszują blisko siatki oddzielającej nasze podwórko od sąsiedniej posesji, gdzie mają swoje nory - wyjaśnia.

Kilka dni temu widziałam lisa maszerującego osiedlową uliczką- dodaje Danuta Dąbrowska z tego samego osiedla. Usiłowałam go spłoszyć, ale zbytnio się nie bał - mówi.

Lisy widywane są również w parku na Zdrowiu, w Ogrodzie Botanicznym i w starych opuszczonych fabrykach w rejonie ulic Dąbrowskiego, Przybyszewskiego, Brzezińskiej, Strykowskiej i Pomorskiej.

W tym roku mieliśmy już kilka zgłoszeń, że w różnych punktach miasta grasują lisy - przyznaje dyżurny Straży Miejskiej Krzysztof Braun. Ludzie czują się zagrożeni i proszą nas o interwencję. Nie będziemy robić zasadzek na lisy. Osiedle przy ul. Obywatelskiej, gdzie ostatnio buszowały, będzie jednak częściej patrolowane przez strażników miejskich. Gdyby się tam pojawiły lisy, powiadomimy służby weterynaryjne - dodaje.

Skąd się biorą lisy w mieście? Prawdopodobnie z Lasu Łagiewnickiego, gdzie ich liczba się zwiększyła. Sroga i przedłużająca się zima powoduje, że zwierzęta szukając pokarmu, podchodzą do domów.

Nie należy zbliżać się i dotykać dzikich zwierząt - przestrzega dr Bogdan Korczak z lecznicy dla zwierząt przy ul. Kopernika. Mogą ugryźć. Gdy lis nie boi się człowieka, istnieje podejrzenie, że jest chory np. na wściekliznę- ostrzega na łamach "Expressu Ilustrowanego".(PAP)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)