Estończycy euroignorantami
Choć o Unii Europejskiej w Estonii mówi
się i pisze w ostatnich latach bardzo dużo, jej mieszkańcy są
najgorzej poinformowani o sprawach UE spośród mieszkańców
wszystkich krajów wstępujących do Unii.
24.07.2003 13:05
Jak wynika z badań przeprowadzonych na zamówienie Komisji Europejskiej, Estończycy nie wiedzą np., jak wybierany jest Parlament Europejski ani ile gwiazdek widnieje na fladze Unii.
Choć znajomość spraw UE jest słaba także w innych krajach, które mają do niej wstąpić w przyszłym roku, to np. mieszkańcy Malty prawidłowo odpowiedzieli na prawie wszystkie pytania postawione w ankiecie. Estończycy tylko na co trzecie - podał w czwartek estoński dziennik "Esti Paevaleht". Nie poinformował on, jak sondażu dotyczącym wiedzy o UE wypadli Polacy. Skądinąd wiadomo jednak, że jesteśmy zdecydowanie większymi euroentuzjastami niż Estończycy.
Uczestnicy sondażu pytani byli m.in. o tak proste - wydałoby się - sprawy jak to, czy Unia Europejska ma własny hymn oraz gdzie znajduje się siedziba jej władz. Najwięcej błędów Estończycy popełnili, odpowiadając na pytanie dotyczące prezydenta UE i sposobu jego wyboru. Nie wiedzieli, że w UE nie ma takiego stanowiska, a więc i wyborów prezydenckich.
Jednocześnie Estończycy przyznali w sondażu, że ich wiedza o UE jest niewielka. 3% odpowiedziało nawet, że nigdy nie słyszało o tym, że ich kraj aspiruje do członkostwa w Unii.
Badanie przeprowadzono w maju tego roku we wszystkich krajach wstępujących do UE. W Estonii wzięło w nim udział 1006 osób.