Eksplozje w Bagdadzie, są ranni
Czterech ludzi koalicji,
prawdopodobnie Amerykanów, zostało rannych w serii eksplozji wieczorem w Bagdadzie - poinformował rzecznik ministerstwa
obrony USA ppłk Jim Cassella.
Inny rzecznik, pytany o to w Pentagonie, uznał, że ranni zostali niewątpliwie Amerykanie, chociaż informacje z Bagdadu nie formułują tego dokładnie.
Ppłk Cassella wyjaśnił, że eksplozje nie nastąpiły na obszarze kwatery głównej Tymczasowych Władz Koalicyjnych, ale w pobliżu.
"Nie znamy jeszcze typu użytej amunicji, ale niewątpliwie chodzi o pociski moździerzowe lub rakietowe" - dodał.
"Jednego z rannych opatrzono na miejscu, podczas gdy trzej inni zostali przetransportowani do szpitala" - wyjaśnił rzecznik.
Pięć wybuchów jeden po drugim dało się słyszeć we wtorek wieczorem w Bagdadzie w rejonie kwatery głównej Tymczasowych Władz Koalicyjnych. Potem widoczny był dym.
Był to drugi tego typu atak w ciągu 24 godzin. W poniedziałek wieczorem trzy granaty spadły na teren siedziby Tymczasowych Władz Koalicyjnych, nie powodując szkód.