Co najmniej jedenaście osób odniosło obrażenia w czasie eksplozji.
Miejscowa policja podała, że atak nastąpił w poniedziałek rano, gdy grupa co najmniej dwunastu Chińczyków - zatrudnionych przy realizacji projektu budowy portu w Gawadarze - dojeżdżała do pracy. Bomba była umieszczona w samochodzie, zaparkowanym niedaleko wjazdu do nowego portu. Eksplodowała, gdy obok przejeżdżał autobus z Chińczykami.
Pakistańska policja nie była w stanie ocenić, czy był to zamach samobójczy czy też bomba została zdalnie odpalona. Siła wybuchu była tak wielka, że trudno będzie ustalić, czy w samochodzie ktoś się znajdował - zastrzegł szef policji w Gawadarze, Sattar Lasi.
Wśród 11 rannych jest dziewięciu Chińczyków. Pozostali ranni to pakistański kierowca i funkcjonariusz ochrony. Stan trzech rannych określono jako ciężki.
Nie jest znany motyw ataku. Jak pisze agencja Associated Press, islamscy terroryści, często dokonujący zamachów na obcokrajowców w Pakistanie, dotychczas nie działali w tej odległej od centrum części kraju. Nigdy też nie atakowano Chińczyków.
Gawadar leży w południowo-zachodniej prowincji pakistańskiego Beludżystanu, około 500 km na zachód od największego miasta kraju, Karaczi, w pobliżu granicy z Iranem.
W mieście budowany jest obecnie - z pomocą chińskiego przedsiębiorstwa China Harbor Company - wielki nowoczesny port.
