Ekologiczne torby ochronią środowisko?
Urząd miasta w Szprotawie zakupił 500
bawełnianych toreb, by sprzedać je mieszkańcom za symboliczną
złotówkę. Jak przyznaje "Gazecie Lubuskiej" organizator akcji Jan
Ryszawy, jest ona przejawem troski o środowisko naturalne.
Akcja rusza 3 września.
21.08.2007 | aktual.: 21.08.2007 00:55
Nie tylko w naszej gminie jest problem z foliówkami - zauważa Ryszawy, zatrudniony w urzędzie miasta w Szprotawie. Te torby bardzo trudno zutylizować, a rozkładają się od 100 do 200 lat. Wcześniej czy później ludzie będą musieli je zastąpić. A najlepsze są do tego bawełniane torby, bo nie tylko wytrzymałe, ale też estetyczne - dodaje.
Pomysł nie jest nowy. Ekolodzy z Europy Zachodniej od lat organizują podobne akcje. W Szprotawie wykorzystano pieniądze przeznaczone na edukację ekologiczną. Cena takiej torby u producenta to ponad trzy złote, zaś mieszkaniec Szprotawy, który zaopatrzy się w nią w magistracie, zapłaci tylko złotówkę.
Czy eksperyment chwyci? Zobaczymy - stwierdza urzędnik. Jeśli tak, to zaraz zamówione będą kolejne torby. Tylko trzeba uważać, by nie prać ich w zbyt wysokiej temperaturze, bo to czysta bawełna - napomina "Gazeta Lubuska". (PAP)