Ekipy remontowe w Sejmie

Miesiąc przerwy parlamentarnej to dla sejmowej administracji miesiąc intensywnej pracy - nawet bardziej intensywnej, niż w ciągu roku. Wakacyjna przerwa w obradach Sejmu to bowiem jedyny czas, gdy możliwe jest wyłączenie z ruchu na potrzeby remontu niektórych miejsc w Sejmie - zamknięcie przejść, korytarzy i gabinetów.

W gabinecie marszałka Sejmu zamiast Marka Borowskiego urzęduje ekipa, pracująca przy instalacji elektrycznej i telefonicznej. Zakładana jest też klimatyzacja w pomieszczeniach, przylegających do gabinetu marszałka.

Trwa także remont dwóch studiów obsługujących salę obrad i posiedzenia sejmowych komisji - studia te odpowiadają m.in. za nagłośnienie i nagrywają obrady Sejmu, w nich też montowana jest transmisja obrad, dostępna w wewnętrznej sejmowej telewizji. Na wakacje zamknięto także restaurację - remont nie przyniesie jednak żadnych zmian w jej wystroju, a jedynie dostosuje kuchnię do wymogów sanitarnych.

Kancelaria Sejmu postanowiła wyjść naprzeciw potrzebom posłów- palaczy. Gdy wrócą z wakacji, będą mogli wyjść z palarni w kuluarach na zewnątrz - do "ogródka", zaaranżowanego na skrawku niezagospodarowanego do tej pory terenu na tyłach Sejmu.

Najczęściej chyba odwiedzane przez posłów miejsce - korytarz, w którym stoją skrytki także się zmieni. Wykładzinę dywanową zastąpi terakota. Przez czas układania płytek posłowie mogą odbierać pocztę nie w skrytkach, do których nie ma dostępu, a w przystosowanym do tego gabinecie.

Przy wejściach do gmachu wymieniane są uszkodzone marmurowe płyty podłogowe. Przy okazji zostaną wymienione wycieraczki - na większe.

Trwają też prace malarskie. Malowane są najbardziej uczęszczane korytarze, odświeżane są również dwa "ciche gabinety" - przylegające do sali posiedzeń pokoje prezydenta i premiera.

Po powrocie z wakacji posłowie będą mogli wykąpać się w odnowionym basenie.

Według Kancelarii Sejmu, prace remontowe idą zgodnie z harmonogramem i zakończą się "bez poślizgu" - czyli wraz z końcem sejmowych wakacji.