E-dziennik czy e-bubel?
Już w ponad 1,5 tys. placówek szkolnych rodzice mogą sprawdzać oceny i nieobecności dziecka w internecie. Zdaniem Generalnego Inspektora Danych Osobowych w wielu szkołach dane uczniów nie są odpowiednio chronione - informuje "Metro".
13.09.2010 | aktual.: 13.09.2010 10:32
W szkołach, w których działa system dziennika, po wprowadzeniu logina i hasła rodzic może zobaczyć oceny, sprawdzić nieobecności, odczytać dodatkowe informacje od nauczyciela czy skontaktować się z nim mailowo. Wg firm dostarczających szkołom odpowiednie oprogramowanie, 1,5-1,7 tys. placówek zdecydowały się na e-dzienniki.
Jednak przeprowadzona w tym roku kontrola Generalnego Inspektora Danych Osobowych wykazała uchybienia w jednej z firm oferujących 100 szkołom system do prowadzenia e-dziennika. Okazało się, że nie zawarły one z tą firmą pisemnych umów dotyczących powierzenia jej przetwarzania danych osobowych, a zobowiązuje do tego prawo.
Po kontroli GIODO, kuratorzy oświaty w listach do dyrektorów szkół przypomnieli, że prywatna firma nie może dowolnie zarządzać informacjami, które przekazuje jej szkoła czy samodzielnie udostępniać rodzicom loginy i hasła.