Dzieci zostały w domu
18.10.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
18 października, już drugi dzień z rzędu, szkoła podstawowa w Popławach (woj. podlaskie) świeciła pustkami. Rodzice zdecydowali, że ich dzieci nie pójdą na lekcje. Dlaczego? Szkoła ma zostać zlikwidowana.
Zaczęło się od interwencji policji. W nocy z 17 na 18 października grupa matek zablokowała wejście do urzędu gminy. Kobiety chciały w ten sposób wymóc na urzędnikach pozostawienie w Popławach sześcioklasowej podstawówki. Władze gminy tymczasem zaoponowały. Ich zdaniem na utrzymanie szkoły po prostu nie ma pieniędzy. Istnieje jednak możliwość zachowania trzech klas.
Rodzice walczą, by chociaż do końca tego roku podstawówka działała jak dotychczas. Później założą stowarzyszenie, które będzie współfinansowało naukę dzieci w Popławach. Twierdzą, że przeniesienie uczniów starszych klas do szkoły w pobliskich Holonkach jest urzędniczą pomyłką.
(jask)