Dyplomacja strajkująca
Francuscy dyplomaci i personel
konsularny przystąpili do strajku przeciwko
ograniczeniom budżetowym w ich resorcie. Strajk znacznie
ograniczył działalność francuskich ambasad i konsulatów.
01.12.2003 12:20
"Nie rozumiemy, jak prezydent Jacques Chirac i rząd mogą deklarować wielkie ambicje Francji na arenie międzynarodowej, skoro potencjał ludzki i finansowy tego ministerstwa ustawicznie się kurczy" - głosi oświadczenie związków zawodowych, które zorganizowały strajk. Protest potrwa co najmniej jeden dzień.
Francja utrzymuje 154 ambasady wraz z 22 tysiącami osób personelu.
Według funkcjonariuszy związkowych, strajk _ "nie ma precedensu". "Ministerstwo jest bez pieniędzy. Połowa wind nie działa. W październiku przez trzy dni nie było papieru. Za granicą (francuscy) urzędnicy muszą pracować po 14 godzin dziennie"_ - skarżą się związkowcy.
Od 1980 r. w ministerstwie zlikwidowano 2.758 miejsc pracy. Według związkowców,_ "kroplą, która przepełniła czarę goryczy"_ było żądanie Ministerstwa Finansów obcięcia o około 20 mln euro dodatków mieszkaniowych za granicą.