Dymisja rządu Włoch przesądzona
Rząd Romano Prodiego nie uzyskał wotum zaufania w Senacie. Dymisja gabinetu jest zatem praktycznie przesądzona.
24.01.2008 | aktual.: 24.01.2008 21:19
Przeciwko rządowi głosowało 161 senatorów, "za" było 156.
Prodi wnioskował o wotum, gdy z powodu wyjścia z koalicji małej centrowej partii Udeur utracił większość w Senacie. Jego szanse na zwycięskie przetrwanie tego głosowania były od początku minimalne i wiadomo było, że koalicji brakuje właśnie pięciu głosów.
W środę centrolewicowy gabinet uzyskał wotum zaufania w Izbie Deputowanych.
Wszystko wskazuje na to, że wkrótce, być może jeszcze w czwartek, szef rządu uda się do Kwirynału, by złożyć dymisję na ręce prezydenta Giorgio Napolitano. Niemal pewne jest, że prezydent ją przyjmie i rozpisze nowe, przyspieszone wybory parlamentarne. Nie wiadomo jednak, jaki wyznaczy ich termin.
Zdaniem komentatorów szef państwa może zechcieć zaczekać na przyjęcie nowej ordynacji wyborczej, by następny wybrany na jej podstawie parlament gwarantował stabilne rządy.
Bezpośrednio po ogłoszeniu wyniku głosowania w ławach opozycyjnej centroprawicy strzeliły korki od szampanów, a senatorowie zaczęli wznosić toasty. Wywołało to oburzenie przewodniczącego Izby Franco Mariniego, który usiłował przywołać senatorów do porządku.
Rząd Romano Prodiego rządził 20 miesięcy i bardzo często był wstrząsany wewnętrznymi kryzysami koalicyjnymi, sporami i konfliktami. (sm)
Sylwia Wysocka