"Dymisja Dorna jest szokująca"
Dymisja Ludwika Dorna jest szokująca - ocenia publicysta "Rzeczpospolitej" Piotr Semka. Były minister spraw wewnętrznych podał się do dymisj, którą przyjął premier Jarosław Kaczyński.
07.02.2007 11:30
Piotr Semka powiedział, że nie można wykluczyć, że Ludwik Dorm zostanie na przykład szefem Klubu Parlamentarnego PiS, by go wzmocnić. Publicysta zaznaczył jednak, że są to jedynie spekulacje i dymisją szefa MSW jest zszokowany.
Publicysta dodał, że decyzja ta jest tym bardziej zadziwiająca, ze względu na niezwykłą bliskość w jakiej pozostawał Ludwik Dorn z premierem Jarosławem Kaczyńskim. Semka podkreślił, że jeżeli doszło między nimi do jakiegoś konfliktu, to byłoby to niezwykle niszczące dla Jarosława Kaczyńskiego.
Według nieoficjalnych informacji, nazwisko następcy Ludwika Dorna ma zostać podane o 13.30, podczas ceremonii wręczenia nominacji nowemu ministrowi obrony, Aleksandrowi Szczygle.
Bury: premier chce, by Dorn kierował NIK-iem
Wiceszef PSL Jan Bury powiedział, że dymisja ministra spraw wewnętrznych i administracji Ludwika Dorna jest dla niego bardzo dużym zaskoczeniem. Według Burego, premier ma dla Dorna inne ważne zadania - np. kierowanie Najwyższą Izbą Kontroli (w tym roku kończy się kadencja prezesa NIK - Mirosława Sekuły - PAP).
Dorn to najbardziej zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego, jego dymisja to nie przypadek. Dostał propozycję nie do odrzucenia i musiał złożyć dymisję. Pewnie jest przewidziany do innych celów politycznych- powiedział Bury.
Zdaniem polityka PSL, prasowe spekulacje o możliwym zstąpieniu Dorna na stanowisku szefa MSWiA przez Jan Rokitę z PO, mają mocne podstawy. To możliwe, że Rokita przejmie resort po Dornie. Świadczą o tym ostatnie działania Rokity- zaznaczył.