PolskaDrucik może uratować życie

Drucik może uratować życie

Podgrzewane rynny rozpuszczą groźne sople lodu. Zarządcy nie mają pieniędzy na ich montaż. Jest skuteczny sposób, by na rynnach nie tworzyły się niebezpieczne sople. Wystarczy zamontować w nich przewód elektryczny. Prąd, który w nim płynie, stopi śnieg zalegający w rynnach - informuje "Gazeta Wrocławska".

Urządzenie jest proste i bezpieczne. Stosuje się je na Zachodzie. W Polsce montują je właściciele domków jednorodzinnych. Zarządców dużych budynków odstrasza cena. - Położenie jednego metra bieżącego ogrzewania rynny to wydatek ok. 50 zł z montażem - mówi Marek Bertraum z zakładu instalatorstwa elektrycznego w Piechowicach. - Nigdy nie myśleliśmy o takim rozwiązaniu - przyznaje Czesław Hajduk ze wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Drzymały w Jeleniej Górze. - Pewnie jest ono dobre, ale za drogie. Chyba wolelibyśmy wydać pieniądze na załatanie dachu.

Być może pieniądze na podgrzewane rynny szybko by się znalazły, gdyby zarządcy płacili duże odszkodowania ludziom zranionym przez sople. Tak, jak gmina Lubawka, która rodzinie 11-letniej Roksany wypłaciła 200 tys. złotych.

Na dziewczynkę w 2004 roku spadł sopel, który oderwał się z rynny budynku. Lód wbił się w głowę Roksany. Dziewczynka wypadek przeżyła tylko dzięki natychmiastowej interwencji chirurgów i operacji. Do dziś nie jest jednak w pełni sprawna i musi być rehabilitowana. - Może córka byłaby zdrowa, gdyby rynny w naszej kamienicy były podgrzewane - zastanawia się Krystyna Porowska z Lubawki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)