ŚwiatDramat zakładników trwa

Dramat zakładników trwa

(PAP)
Już drugą dobę czeczeńskie komando
więzi kilkuset zakładników w sali teatralnej położonego blisko centrum Moskwy domu kultury.

25.10.2002 | aktual.: 25.10.2002 16:50

Ludzie znajdują się w wychłodzonej sali, bez miejsc do spania i bez jedzenia. Brakuje także lekarstw. Zakładnicy śpią na krzesłach teatralnych, problemem jest także załatwianie potrzeb fizjologicznych. Dochodzą głosy, że swoje potrzeby kilkuset ludzi załatwia w jednej z części sali.

Krewni zakładników, którym udało się z nimi skontaktować, mówią o innym problemie - zimnie. Temperatura w dzień w Moskwie wynosi nieco powyżej zera, w nocy spada poniżej, a w gigantycznej sali na 1 100 widzów - po tym jak pękła jedna z rur - nie ma ogrzewania.

Nie wiadomo, czy porywacze udostępnili ludziom pozostawione w szatni ubrania. Według części rodzin tak się stało, według innych 500-700 przebywających w niewoli osób marznie.

Rosyjski lekarz Leonid Roszał, który w czwartek spędził w teatrze sześć godzin, twierdzi, że wielu zakładników cierpi z powodu stresu. Obawia się, że objawy występujące u niektórych zakładników mogą wskazywać na ostre zapalenie wyrostka. Są też zakładnicy z dolegliwościami serca.

Jednak najważniejszym problemem jest strach o życie. Czeczeni zapowiedzieli, że od soboty zaczną rozstrzeliwać zakładników. Uwięzieni proszą, żeby władze spełniły żądania terrorystów.

„A co oni innego mają mówić? Przecież Czeczeni rozumieją po rosyjsku i mało kto może sobie pozwolić na mówienie prawdy” - powiedziała jedna z kobiet stojących w tłumie członków rodzin i przyjaciół zakładników.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)