Lekarze interweniują tylko w ostrych przypadkach, wstrzymane są planowe zabiegi, brakuje pieniędzy na leki, a zapasy się już kończą. Sytuacja w szpitalu wojewódzkim w Suwałkach (woj. podlaskie) jest tragiczna. - Jesteśmy sfrustrowani tym, że nie możemy wykonywać naszych podstawowych obowiązków- mówi Tomasz Soszka, ordynator oddz. położniczo-ginekologicznego.
Szpital tonie w długach. 200 tys., które nadeszło z Podlaskiej Regionalnej Kasy Chorych, przejął komornik.