Świat"Drakula" pójdzie pod młotek

"Drakula" pójdzie pod młotek

Jedyny zachowany w całości autorski tekst "Drakuli" Brama Stokera pójdzie w środę pod młotek na licytacji w Nowym Jorku. Dom aukcyjny Christie's oszacował wartość rynkową dzieła na 1-1,5 mln dolarów.

Powieść wydano w Londynie w 1897 roku w 3 tys. egzemplarzy.

Wystawiony w Nowym Jorku oryginał tekstu ma 530 stron. Urodzony w Dublinie w 1847 roku Abraham ("Bram") Stoker nadał mu tytuł "The Un-Dead". Stoker przygotowywał powieść do druku przez siedem lat.

Licytowane dzieło oferuje - jak podkreśla Christie's - niezwykłą możliwość wglądu w proces tworzenia jednej z najbardziej kuszących i fascynujących postaci wszechczasów.

Drakula po przeszło stu latach od opublikowania powieści Stokera nadal jest wzorem postaci ze świata fantazji i horroru - bezlitosnego wampira. Powieść doczekała się również licznych adaptacji i wariacji filmowych.

Stoker przy pisaniu "Drakuli" wykorzystał nowinki techniki - tekst wystukał na dopiero co wynalezionej maszynie do pisania.

Na wystawionym w Nowym Jorku maszynopisie można też prześledzić proces tworzenia - w sumie podobny do dzisiejszego "wytnij i wklej" na komputerze. Oryginał dzieła zawiera dopiski autora, skreślenia i zamazania poszczególnych fragmentów. Stoker często dopisywał fragmenty tekstu atramentem, niekiedy zmieniał układ stron i ich numerację. Dlatego ostatnia strona ma numer 541, podczas gdy całość liczy stron 530.

Jak zaznacza Christie's, wyjątkowość autorskiego maszynopisu "Drakuli" objawia się również tym, że bardzo rzadko oryginał dzieła literackiego znika bez wieści na sto lat. Maszynopis odkryto w 1984 roku. Dotychczasowym właścicielem jest kolekcjoner z Kalifornii.(an)

drakulapowieśćusa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)