Dostał jak za zboże
Dyrektor generalny Elewarru zarabia rocznie ponad 800 tysięcy zł. Plus podróże służbowe po całym świecie - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Mimo prawa ograniczającego zarobki w państwowych spółkach Andrzej Śmietanko, dyrektor generalny Elewarru, stworzył system przynoszący mu gigantyczne pieniądze. Jak obliczyła „Rzeczpospolita", mógł zarabiać rocznie ponad 800 tys. zł, a więc niemal sześć razy więcej niż przewiduje ustawa kominowa.
Miesięcznej pensji Śmietanko dostaje 32 tys. złotych. Do tego zasiada w dwóch radach nadzorczych należących do spółek Elewarru: Towarowym Domu Maklerskim „Arrtrans" w Łodzi i w Zamojskich Zakładach Zbożowych w Zamościu. Z pracy w radach Śmietanko ma w sumie 14 tysięcy złotych miesięcznie, czyli rocznie blisko 170 tysięcy złotych. Do tego dwie premie: kwartalna, z której uzyskuje 90 tys. złotych rocznie oraz trzy procent z zysków. Według nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" w tym roku Śmietanko otrzymał 160 tys. złotych premii.