Dokąd pójdzie prezes Panas?
W Łodzi spekuluje się, jakie stanowisko obejmie Krzysztof Panas, zdymisjonowany prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Ponieważ jest lekarzem wojskowym, mówi się, że wróci do Łodzi na szefa któregoś ze szpitali klinicznych byłej Wojskowej Akademii Medycznej.
09.03.2004 | aktual.: 09.03.2004 08:48
– Nic nie wiem na ten temat – twierdzi Mirosław Wdowczyk, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego, powołującego dyrektorów szpitali klinicznych.
Dobrze poinformowani twierdzą, że specjalnie dla Panasa jest szykowana duża przychodnia w mieście. Chodzą też plotki, że byłego prezesa NFZ to nie interesuje. Ma raczej apetyt na stanowisko dyrektora szpitala im. Kopernika, największej wielospecjalistycznej placówki w regionie. Już było o tym głośno, kiedy przestał być prezydentem Łodzi.
– Nie mam zamiaru odwoływać obecnego dyrektora, by powołać byłego prezesa funduszu, gdyż byłoby to samobójstwo – powiedział nam Leszek Konieczny, wicemarszałek województwa. – Kierowanie tak dużym szpitalem wymaga doświadczenia, a Panas go nie ma.
Urząd Marszałkowski jest organem założycielskim, a tym samym administratorem „Kopernika”. – Prezes Panas ma przecież wojskową emeryturę, z głodu nie umrze, nie musi więc chyba na siłę szukać pracy – dodaje Konieczny.
W Ministerstwie Zdrowia dowiedzieliśmy się, że Krzysztof Panas ma sporo zaległego urlopu. Złośliwi radzą, by zaszył się w wynajmowanej przez siebie leśniczówce i oddawał ulubionemu zajęciu – polowaniu.
(luk)