Dziś w Polsce są potrzebne radykalne zmiany - mówił przewodniczący Samoobrony. Jeśli tego nie zrobimy, to te tłumy, które przychodzą na wiece na mój jeden znak wyjdą na ulice.
Trzeba przerwać ten chocholi taniec, bo to doprowadzi do rozlewu krwi, a my tego nie chcemy - tłumaczył Lepper. Chcemy przejąć władzę i przejmiemy ją dla dobra Polski i Polaków - dodał.
Według przewodniczącego Samoobrony, jedyną drogą do przejęcia władzy są wybory, w których udział społeczeństwa powinien być masowy. Jednocześnie zaapelował, by oddawać głosy na Samoobronę.
Idźmy jak jeden mąż głosować na Samoobronę. 100% niech idzie głosować, bo kto nie głosuje - też głosuje. Wybierzmy większość. Wybierzmy Polaków. Nie mówmy potem, że nami rządzi mniejszość - tłumaczył Lepper.
Szef Samoobrony totalnie skrytykował 12-letnie przemiany społeczne i gospodarcze w Polsce, których efektem - według niego - jest to, że 70% społeczeństwa żyje w biedzie. Winą za ten stan rzeczy obciążył dotychczasowe ekipy rządzące, w tym zwłaszcza Leszka Balcerowicza i zapewnił, że Samoobrona ma program zmiany tego stanu rzeczy.
Według Leppera, jednym ze źródeł finansowania rozwoju kraju mogłyby być polskie depozyty złożone w zachodnich bankach. (and)
