Do eurokontroli
Polska obsadzi jedno z 25 miejsc w unijnym
NIK, czyli Europejskim Trybunale Obrachunkowym w Luksemburgu.
Chętni sa i z lewa, i z prawa - kogo ostatecznie wybierze premier?
- zastanawia się publicysta "Gazety Wyborczej".
02.02.2004 | aktual.: 02.02.2004 06:36
Termin składania kandydatur upłyną 31 stycznia. Komitet integracji Europejskiej nie ujawnia, ile ofert dostał. Ustaliliśmy jednak, że na pewno zgłosiło się dwóch obecnych wiceprezesów NIK - Piotr Kownacki i Jacek Jezierski - i co najmniej jeden kandydat z rządu - wiceminister finansów Jacek Uczkiewicz - informuje "GW".
Wśród chętnych wymieniano też Wojciecha Katnera, byłego wiceprezesa NIK i wiceministra gospodarki w rządzie Buzka, oraz związanego z PSL, b. wiceszefa urzędu ds. kombatantów Jana Kołtuna, a także kilka osób z dzisiejszego Ministerstwa Finansów i sejmowej komisji finansów - pisze dziennik.
Teraz ostateczną kandydaturę musi wybrać premier - i po zasięgnięciu opinii NIK - przesłać ją do Brukseli. Decyzje premier musi podjąć do końca lutego - informuje "GW". (PAP)