PolskaDługi weekend tylko w Bieszczadach

Długi weekend tylko w Bieszczadach

Ponad 20 tys. turystów odwiedziło Bieszczady
w czasie długiego, sierpniowego weekendu. Ratownicy górscy
interweniowali kilkanaście razy - poinformował naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR, Grzegorz Chudzik.

15.08.2006 | aktual.: 15.08.2006 20:24

Najtrudniej było w sobotę. W ciągu niespełna ośmiu godzin mieliśmy trzy następujące bezpośrednio po sobie akcje. Poszkodowanych ewakuowaliśmy kolejno z Połoniny Wetlińskiej, Połoniny Caryńskiej i spod Halicza. W tym ostatnim zdarzeniu korzystaliśmy z pomocy śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego- powiedział Chudzik.

Jak poinformował, turyści doznawali najczęściej urazów nóg, stawów, kolan. O takich, a nie innych urazach decydowała pogoda. Opady deszczu sprawiły, że szlaki górskie były śliskie- dodał. Dodatkowo od soboty do wtorku ratownicy GOPR udzielili doraźnej pomocy ponad 20 osobom, które zgłosiły się do ich górskich dyżurek.

Kolejny raz okazało się, że sierpniowy weekend jest szczytem sezonu turystycznego w Bieszczadach- podkreślił naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR. Nad bezpieczeństwem turystów przez ostatnie wolne od pracy dni czuwało prawie 30 ratowników górskich.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)