Trwa ładowanie...
d3il4r3
19-11-2007 02:10

Dlaczego Janicka podała się do dymisji?

"Rzeczpospolita" ujawnia dlaczego w październiku doszło do głośnego buntu i złożenia dymisji przez prokuratorów warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Śledczy chcieli zatrzymać wiceszefa ABW Grzegorza Ocieczka, którego podejrzewali o ujawnienie tajemnicy państwowej. Sprzeciwiła się temu ich szefowa Elżbieta Janicka.

d3il4r3
d3il4r3

Domniemanie ujawnienia tajemnicy przez płk Ocieczka wyszło na jaw przypadkiem, przy okazji śledztwa w sprawie korupcji b. ministra sportu Tomasza Lipca. Podejrzany ujawnił śledczym, że był w stałym kontakcie z ABW w sprawie korupcji w centralnych ośrodkach sportu.

Lipiec zdradził też, że wiceszef ABW wraz z Tomaszem Malarzem, funkcjonariuszem ABW oddelegowanym do Ministerstwa Sportu, pokazywali mu liczące 40-50 stron stenogramy podsłuchów rozmów szefostwa jednego z COS na południu Polski, dotyczące ustawiania przetargu.

Fakt przeglądania stenogramów przez Lipca nie został nigdzie odnotowany. Prokuratorzy uznali, że przypomina to głośną aferę starachowicką i zaproponowali zatrzymanie Ocieczki i Malarza. Sprzeciwiła się temu ich przełożona. W odpowiedzi prokuratorzy zaczęli wymawiać pracę. Konsekwencją była dymisja Janickiej.

Płk Ocieczek, który przeszedł do Naczelnej Prokuratury Wojskowej, jest oburzony porównaniem z aferą starachowicką. Potwierdza spotkania z Lipcem, ale nie przypomina sobie by ten był zapoznawany ze stenogramami podsłuchów - pisze "Rzeczpospolita". (PAP)

d3il4r3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3il4r3
Więcej tematów