Demokraci atakują Busha
Pod koniec tygodnia, który przyniósł serię
wymierzonych m.in. w Amerykanów ataków terrorystycznych w Arabii
Saudyjskiej i Maroku, czołowi politycy demokratyczni oskarżyli
prezydenta George'a W. Busha o zaniedbania w walce z terroryzmem.
18.05.2003 | aktual.: 18.05.2003 21:00
Demokraci ubiegający się o partyjną nominację na prezydenta wystąpili w sobotę w Des Moines w stanie Iowa na wiecu działaczy związkowych. Zaatakowali tam Busha za to, że nie schwytano dotąd Osamy bin Ladena i Saddama Husajna i powiedzieli, że Stany Zjednoczone nie są dostatecznie zabezpieczone przez terrorystami.
Amerykanie na ogół nie zgadzają się z Demokratami, że administracja zaniedbuje bezpieczeństwo kraju. Jak wynika z sondaży, przeważająca większość społeczeństwa wystawia Bushowi w tej dziedzinie wysokie oceny.
W konfrontacji z Bushem, dla którego poparcie w sondażach wciąż znacznie przekracza 60%, Demokratom nie daje się jednak na razie większych szans w przyszłorocznych wyborach.