Zbieramy informacje i dokumenty mogące to potwierdzić. Wszystkie muszą jednak zostać dokładnie zweryfikowane - zaznaczył Biedziak.
Do tragedii doszło w sobotę wieczorem podczas wystawy gołębi. W katastrofie zginęły - według dotychczasowych danych - 62 osoby, nadal poszukiwanych jest pięć. 141 zostało rannych.
W tej sprawie śledztwo prowadzi prokuratura. Na miejscu są też cztery grupy dochodzeniowe policji, które m.in. gromadzą informacje o budynku i jego zabezpieczeniu. Przyczyny tragedii wyjaśnia specjalna komisja.
Źródło artykułu: 