Dąbrowski: kultura kontra gospodarka
Minister kultury Waldemar Dąbrowski zamierza zachęcać prywatnych przedsiębiorców do finansowania projektów kulturalnych. Podkreśla jednak, że są obszary kultury, gdzie pomoc państwa jest nieodzowna.
11.07.2002 | aktual.: 22.07.2002 10:12
Minister Dąbrowski powiedział w czwartek w Sygnałach Dnia w Polskim Radiu, że za trzy swoje najważniejsze pola działania uważa kwestie legislacyjne – np. w zakresie ochrony zabytków czy kinematografii, rozpoznanie szans finansowych dla kultury, jakie wiążą się ze wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej oraz relacje na styku gospodarki i kultury.
Minister Dąbrowski z jednej strony chce zaznajomić ludzi kultury z mechanizmami rynkowymi, a z drugiej chronić przed rynkiem np. takie obszary, jak poezja czy czytelnictwo. Według ministra, wolny rynek nie zwalnia państwa z obowiązku opieki nad kulturą, ponieważ jest ona - jego zdaniem - wartością nadzwyczajną i nie może być przedmiotem gry w czasach kryzysu.
Zdaniem ministra Dąbrowskiego, potrzebne są mechanizmy, które skłonią liderów sektora gospodarczego do uczestniczenia w kulturze i finansowania jej. Dąbrowski uważa, że miarą dojrzałości społeczeństwa i demokracji jest to, w jakim stopniu kultura rozwijana jest dzięki prywatnym źródłom.
Minister podkreślił, że chodzi nie tylko o przedsięwzięcia w rodzaju finansowania premiery w Operze Narodowej, ale także - jak powiedział - o ufundowanie nagrody w konkursie poetyckim w liceum na prowincji. (jask)