Czystka w policji trwa
Komendant główny policji podjął już decyzję o odwołaniu Kazimierza Szwajcowskiego, dyrektora Centralnego Biura Śledczego - dowiedział się "Super Express".
04.11.2003 | aktual.: 04.11.2003 06:47
Jak pisze dziennik, Kazimierz Szwajcowski podpadł SLD za aferę starachowicką, dlatego czeka go "awans" - najprawdopodobniej na stanowisko szefa śląskiej policji. Według "SE" Szwajcowski naraził się lewicy, bo wbrew naciskom nie chciał zatuszować roli byłego wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotki w aferze starachowickiej.
Na wiosnę Roman Kurnik i Józef Semik, byli doradcy w MSWiA, mieli przekonać byłego już komendanta Antoniego Kowalczyka, by zatuszował sprawę przecieku od wiceministra Sobotki. W jego wyniku starachowiccy samorządowcy i bandyci dowiedzieli się o czekających ich zatrzymaniach. Wszystko zależało od Szwajcowskiego, dyrektora CBŚ. Według dziennika policjant nie uległ.
Ze źródeł w prokuraturze dziennikarze "SE" dowiedzieli się, że kieleccy oskarżyciele sprawdzają, kto wywierał nacisk na Szwajcowskiego. Badane jest też, dlaczego Kurnik i Semik, wbrew prawu, mieli informacje o kulisach operacji CBŚ przeciwko starachowickim gangsterom i radnym. (uk)