Czy przepadną unijne pieniądze?
Polska ma poważne zaległości we wszystkich obszarach przygotowań do przyjęcia funduszy unijnych - powiedział Janusz Lewandowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji europejskiej, w audycji "Sygnały Dnia"
18.07.2003 | aktual.: 18.07.2003 09:07
Lewandowski podkreślił też, że brakuje kilku koniecznych ustaw, a administracja jest nieprzygotowana do przyjęcia unijnych środków kadrowo i sprzętowo.
Gość "Sygnałów Dnia" ostrzegł, że jeżeli te braki nie zostaną uzupełnione, to efekt negocjacji z Unią, które miały zapewnić, że do polskiej kasy wpłynie więcej pieniędzy, niż będziemy wpłacać do unijnego budżetu, może zostać zniweczony.
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji europejskiej powiedział, ze Polsce jest potrzebne wykorzystanie ponad 40% dostępnych środków z Unii Europejskiej, aby mieć pozytywny bilans w relacjach ze wspólnotą.
Janusz Lewandowski podkreślił, że do tej pory Polska koncentrowała się na łatwych do uzyskania pieniądzach, takich jak dopłaty bezpośrednie dla rolników. Dodał, że możemy mieć problemy z pozyskaniem potrzebnych nam środków z funduszy strukturalnych, z których mają być finasowane różne niezbędne inwestycje, ponieważ wymagają one dobrego projektu i wspófionansowania przez stronę polską.
Gość "Sygnałów Dnia" wyraził przekonanie, że rząd i parlament zdążą z opracowaniem i przyjęciem ustaw koniecznych do przyjęcia unijnych środków. Dodał, że dużo trudniej będzie przygotować do tego administrację na różnych szczeblach.