Czy państwo odda miliony importerom samochodów?
Wielkopolscy importerzy używanych samochodów
mogą domagać się od Skarbu Państwa lub samorządów zwrotu około 123
milionów złotych, alarmuje "Głos Wielkopolski".
Chodzi o opłatę za kartę pojazdu, która od maja bieżącego roku, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, wynosi 75 złotych. Wcześniej kosztowała aż 500 złotych. TK uznał, jednak że taka opłata jest nielegalna.
W ślad za trybunałem poszli importerzy. Jeden z nich, domagający się zwrotu opłaty za kartę, kilka dni temu wygrał sprawę w Białymstoku. Sąd przyznał mu rację i nakazał zwrot pieniędzy. Z podobnym żądaniem wystąpiło też wielu importerów z Wielkopolski, którzy na razie bezskutecznie domagają się zwrotu pieniędzy w wydziałach komunikacji w całym regionie.
Małgorzata Kaniewska prezes Stowarzyszenia Szefów Wydziałów Komunikacji, powiedziała "Głosowi Wielkopolski", że wyrok z Białegostoku nie jest wiążący, a tamtejszy urząd z pewnością będzie się od niego odwoływał. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że opłata pobierana za rejestrację pojazdu była za wysoka. Wyrok zalecał jedynie zweryfikowanie jej wysokości, nie przesądzał jednak zasadności ich pobierania. Ponadto to nie wydziały komunikacji ustalały wysokość opłat tylko minister transportu. Urzędy nie mogły od niej odstąpić i były zobligowane do pobierania jej w takiej a nie innej wysokości. (PAP)