Chińskie władze działają sprzecznie z własnymi oświadczeniami. Do zamachów w autobusach w mieście Kunming, stolicy prowincji Yunnan, przyznała się islamska grupa separatystyczna. Władze nie przyjmują tego oświadczenia, twierdząc jednocześnie, że zamachy nie mają związku z olimpiadą. Chiński minister oświadczył mimo tego, że zamierza zaostrzyć środki bezpieczeństwa podczas olimpiady.