Czy marka "Rutkowski" wystarczy?
Pomimo aresztowania Krzysztofa Rutkowskiego
łódzkie biura detektywa działają normalnie i przyjmują zlecenia,
pisze "Express Ilustrowany".
W środowisku mówi się jednak, że po aresztowaniu Rutkowskiego zdecydowanie zmniejszyło się zainteresowanie usługami jego firmy. To z kolei zmusiło biuro detektywistyczne do obniżenia cen.
Dla każdej firmy takie zamieszanie wokół szefa jest niekorzystne - uważa Waldemar Czerwiński, łódzki detektyw, dawny współpracownik Rutkowskiego._ Usługi detektywistyczne są wyjątkowym zajęciem, opierającym się w znacznej mierze na zaufaniu. Do czasu wyjaśnienia sprawy Krzysztofa Rutkowskiego jego firma będzie musiała mocno starać się o klientów. Pierwszym krokiem jest oczywiście obniżenie cen_.
Tymczasem Magdalena Rutkowska (zbieżność nazwisk przypadkowa), prezes zarządu Rutkowski Biuro Detektywistyczne Security - Serivce, widzi sytuację zupełnie inaczej._ Firma funkcjonuje normalnie -zapewnia. _Klienci dzwonią zaniepokojeni, ale tym, czy w ogóle pracujemy. A my przyjmujemy zlecenia, których rzeczywiście jest może mniej, ale ten spadek jest minimalny. Ceny naszych usług się nie zmieniły.
Rutkowska dementuje również pogłoski o współpracy biura z poznańskim detektywem Tadeuszem Sobolewskim i rzekomym przejęciu przez Poznań klientów Rutkowskiego. (PAP)