Czego wszyscy w Platformie się boją?
- Platforma jest w absolutnym kryzysie - ocenił w Poranku TOK FM Janusz Palikot. Szef Ruchu Palikota stwierdził, że to tylko kwestia czasu, jak ten kryzys się ujawni. - Tusk przyjął metodę "dziel i rządź". Rozbija regionalne drużyny, które, sparaliżowane, nie są w stanie się zbuntować - dodał.
Palikot jako źródło kryzysu w PO wskazuje spadek notowań partii lub "jakieś zachowanie Pawlaka".
Palikot jako przykład podaje również koalicję PO z Leszkiem Millerem. - Platforma tego nie przetrwa. Tusk o tym wie. Miller o tym też wie. Schetyna, Gowin dokonaliby wtedy poważnego rokoszu - twierdzi.
W polityce wobec PO coraz bardziej aktywny zaczyna być prezydent Bronisław Komorowski. - Próba "uplatformienia" kancelarii prezydenta to elementy pokazujące, że Komorowski wszedł do gry - podkreśla. Palikot uważa, że prezydent zorientował się, że Tusk może być kandydatem PO na prezydenta. - Jeżeli prezydent nie pozyska części Platformy albo do wyborów parlamentarnych dojdzie przed 2015 rokiem, to będzie skazany na konkurowanie z Tuskiem. Z całym dramatyzmem tej sytuacji - przewiduje Palikot.
- Wszyscy się boją jakiegokolwiek ruchu, bo zaraz się wylatuje - jak Rapacki - lub zostaje się zdegradowanym - jak Schetyna. To doprowadziło do pełnej władzy Tuska w PO - dodaje Palikot.