Czas ściągnąć Polaków do Polski
Zastanawiasz się nad emigracją? Nie trać na to czasu! I tak będziesz musiał wrócić. Nie, nie, nikt nie będzie ci kazał. Po rzetelnej ocenie sytuacji po prostu nie będziesz miał wątpliwości – Polska jest fajna. Oto jak ściągniemy polskich (i może nie tylko) emigrantów z Wielkiej Brytanii.
09.05.2006 | aktual.: 09.05.2007 15:17
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/londyn-przegrywa-z-warszawa-emigranci-sciagajcie-do-polski-6038708404921473g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/londyn-przegrywa-z-warszawa-emigranci-sciagajcie-do-polski-6038708404921473g )
Londyn przegrywa z Warszawą
Przede wszystkim należy pamiętać, że już za pięć lat w Polsce odbędą się piłkarskie Mistrzostwa Europy. Wydarzenie nie tylko sportowe, o czym świadczą wypowiedzi ekonomistów, polityków i socjologów. Wielkiego entuzjazmu, jaki z tego powodu zapanował w Polsce nie umniejszają głosy sceptyków. Polacy po raz kolejny uwierzyli w siebie, w swój sukces. Każdy, komu zależy na noszeniu wysoko głowy, powinien oglądać Euro 2012 na telebimie na jakimkolwiek polskim rynku a nie na Trafalgar Square.
Sukcesy sportowe na pewno mają potężny wpływ na narodowy optymizm. Tych ostatnio nam nie brakuje. A pokażcie mi, gdzie są angielscy siatkarze, gdzie angielscy piłkarze ręczni? Gdzie angielski Małysz? Nawet w typowo – wydawałoby się - angielskiej piłce nożnej Polacy są lepsi. Mają najwięcej punktów w eliminacjach do Mistrzostw Europy, a do obrony swoich bramek Brytyjczycy muszą ściągać naszych rodaków.
Oczywiście nie chodzi tylko o sport. Tu emocje są duże, ale szybko przemijają. Trwały natomiast będzie infrastrukturalny tygrysi skok, który czeka nas – według rządowych zapewnień – już za chwilę. Powstaną nowe drogi, lotniska, dworce, hotele i stadiony. Nie będziemy ściągać wzorów z Zachodu i na pewno Dworzec Zachodni w Warszawie będzie bardziej nowoczesny niż Victoria Station, a Stadion Narodowy – bardziej okazały od Wembley. Poza tym w Wielkiej Brytanii w ciągu pięciu lat sieć autostrad na pewno nie zwiększy się o 200%. W Polsce być może też nie, ale juz samo słuchanie o tym codziennie w mediach jest ekscytujące.
Industrialny rozwój idzie w parze oczywiście z rozwojem ekonomicznym. I to nie tylko tym w skali makro (nasz wzrost PKB jest ponad dwukrotnie szybszy od brytyjskiego!). Dodatkowym impulsem będzie fakt, że poważnie brane jest pod uwagę wprowadzenie w Polsce euro przed Euro. Brytyjczycy na pewno na euro do tego czasu się nie zdecydują. Będą trwać przy swoich niewygodnych funtach. Ci, którzy próbują nas ściągnąć na ziemie narzekając, że wprowadzenie euro oznacza podwyżki cen, już teraz pragnę uspokoić – płace w Polsce rosną już teraz. I to – jak zapewnia premier – bardzo szybko.
Ktoś mógłby zauważyć, że nie tylko u nas za pięć lat odbędzie się wielka impreza sportowa. W Londynie w 2012 roku zapłonie przecież olimpijski znicz. Jednak co z tego? Londyn już teraz jest gotowy na przyjęcie sportowców i kibiców, a w Polsce często nawet nie ma planów, nie mówiąc już o prawach do gruntów. Jednym słowem – u nas może wydarzyć się wszystko! Nudzić na pewno się nie będziemy, a wyniki narodowej mobilizacji tak czy siak nas zaskoczą.
Również w polityce nie możemy narzekać na brak wrażeń. W takiej na przykład Wielkiej Brytanii od trzech kadencji premier jest ten sam. Nawet jego zapowiadane odejście jest oczywiste od dwóch lat. U nas, po zwycięstwie premierem nie tylko nie został ten, który miał zostać, ale został nim nawet ktoś zupełnie inny niż ten, który powinien. Dopiero później, odpowiednio często powtórzywszy, że to się nie zdarzy, ster rządów przejął obecny premier i rozpoczął trwający do tej pory ciąg zapowiedzi, że za chwile odbędą się wcześniejsze wybory. Dlatego do Polski ściągają nie tylko ci, którzy z niej wyjechali, ale również ci, którzy nigdy tu nie byli, a z daleka nie są w stanie uwierzyć w to, co się tu dzieje.
Nie jest na pewno też zaskoczeniem, że ten cały ciąg huraoptymistycznych i skrajnie ekscytujących danych wpływa pozytywnie na myślenie Polaków o sobie. Również w tych najintymniejszych sprawach. Ostatnio opublikowano dane, z których wynika, że Polacy są najbardziej zadowolonym ze swojego życia erotycznego narodem w Europie i czwartym na świecie. Ściąganie bielizny sprawia nam prawdziwą przyjemność, czemu się jednak dziwić, skoro Pielęgniarka została w Polsce, a w Wielkiej Brytanii została Kamila, czips&fisz.
Ściągajcie więc do Polski, zanim zaczną ściągać tu Inni :-).