Czarownice w areszcie
Dwie rzekome czarownice, które naciągały
ludzi, obiecując rozwiązanie ich problemów dzięki "białej magii",
aresztowano w rumuńskim Satu Mare w Transylwanii (Siedmiogród).
Kobiety zatrzymano pod zarzutem oszustwa - poinformował rzecznik policji z Satu Mare inspektor Dan Moisa._ "Chciały pieniędzy za rzeczy niemożliwe"_ - skomentował.
"Wiedźmy" oskarżono o pobranie ponad 135 mln lei (4 tys. dolarów) od trzech osób za wyleczenie i rozwiązanie problemów emocjonalnych. Jeden z klientów skarżył się, że po otrzymaniu zapłaty jedna z_ "czarownic"_ wysłała go po ziemię z cmentarza i natychmiast się ulotniła, gdy wyszedł. Kobietom grozi do 12 lat więzienia.
"Wiedźmy"znajdowały klientów przez ogłoszenia w gazetach. Obie przedstawiały się w nich jako "Małgorzata, królowa białej magii". Po ich aresztowaniu policja zamieściła w tych samych gazetach ostrzeżenie, by nie wierzyć w czarownice.
Uprawianie wróżbiarstwa i magii ma długą tradycję w Rumunii. Zabronione w czasach komunizmu, odrodziło się po 1989 r. i od tego czasu "czarownice" i_ "wróżki"_ nie narzekają na brak klientów.