Czarne teczki PiS-u
PiS od trzech miesięcy prowadzi swoim posłom teczki. Zbierane są w nich wszystkie wypowiedzi dotyczące Jarosława Kaczyńskiego, sytuacji wewnątrz partii oraz kampanii prezydenckiej – informuje dziennik "Wprost".
06.10.2010 | aktual.: 06.10.2010 11:33
Polecenie założenia teczek wydał prezes PiS po przegranych wyborach prezydenckich. - Trafiają do nich wszystkie wypowiedzi dotyczące sytuacji wewnątrz partii. Zarówno te z telewizji i mediów centralnych, jak i z gazet lokalnych. Sytuacja jest o tyle absurdalna, że, gdy jedna wypowiedź jest cytowana przez różne media, do teczki trafiają wydruki ze wszystkich portali i wycinki ze wszystkich gazet. Dzięki temu niektórzy dorobili się już naprawdę pękatych teczek - twierdzi jeden z posłów. Na razie najgrubszej dokumentacji dopracowali się Joanna Kluzik-Rostkowska, Paweł Poncyljusz, Elżbieta Jakubiak i Zbigniew Girzyński.
Podobno z teczek korzysta prezes PiS Jarosław Kaczyński. To na ich podstawie wypominał Poncyljuszowi wpis na Twitterze "Kongres potwierdził schyłek. Szkoda PiS-u"
Czytaj więcej: PiS zbiera haki. Kto kontroluje kontrolujących?