Czarne chmury nad Bushem
(PAP)
Polityczną burzę wywołała w Waszyngtonie książka Boba Woodwarda „Plan ataku”. Autor zarzuca prezydentowi Bushowi, że wojnę z Irakiem zaczął planować krótko po zamachach z 11 IX 2001, wbrew temu, co docierało oficjalnie do opinii publicznej.
20.04.2004 10:28
Słynny dziennikarz, demaskator afery Watergate, twierdzi, że Bush o swoich planach nie poinformował nawet sekretarza stanu Collina Powella. Wtajemniczył natomiast w ściśle tajne plany ambasadora Arabii Saudyjskiej w USA, wieloletniego przyjaciela rodziny Bushów.
Na przygotowanie uderzenia prezydent wydał 700 milionów dolarów, które – w myśl budżetu zatwierdzonego przez Kongres – miały służyć do finansowania operacji przeciwko Talibom w Afganistanie.
Woodward pisze też, że Bush zawarł tajną umowę z saudyjską rodziną królewską, dotyczącą podaży ropy naftowej. Szejkowie zgodzili się podobno zwiększyć wydobycie surowca na kilka miesięcy przed wyborami, by spadła wywindowana sztucznie cena benzyny. Bush mógłby wtedy przypisać sukces swojej polityce gospodarczej i zwiększyć szanse na zwycięstwo w wyborach. Ten zarzut wzbudził największe ożywienie Demokratów.