Credo wicepremiera
We wtorek rząd ma przyjąć 40 propozycji
zmierzających do poprawy sytuacji gospodarczej w kraju - tyle
jeden z komunikatów PAP z II Kongresu SLD. Gdyby to było takie
proste. Jest źle, zbiera się rząd czy inne równie ważne gremium,
wydaje dekret czy ukaz, że już jest dobrze i... jest dobrze -
pisze "PB".
01.07.2003 | aktual.: 01.07.2003 06:18
Z kongresowej trybuny rządzącej partii padło wiele obiecujących słów. Oczywiście większość z nich wypowiedział nowy strateg gospodarczy SLD, wicepremier Jerzy Hausner - podkreśla komentator dziennika Kazimierz Krupa.
Według niego, działania prowzrostowe, średniookresowa strategia finansowa, naprawa finansów publicznych oraz strukturalna przebudowa i modernizacja polskiej gospodarki rozpisane na głosy, konkretne przedsięwzięcia, przynajmniej w deklaracjach, wyglądają nieźle. Tyle że coraz bardziej martwimy się o moc sprawczą gospodarczego ideologa SLD, o możliwość realizowania przez niego sformułowanych zapowiedzi. Bo otoczenie ma takie, jakie ma.
Po zacytowaniu wypowiedzi Andrzeja Celińskiego i Zbigniewa Siemiątkowskiego, komentator "PB" stwierdza, że niełatwo być prorokiem we własnym kraju, a chyba jeszcze trudniej w SLD. Przyszłość dopiero pokaże, która frakcja gospodarcza zwycięży i czy wystarczy determinacji nastawionym ewolucyjnie liderom, czy też zatriumfuje populistyczny bełkot rodem z minionej epoki.