Computerworld
Czyj będzie Internet
Nie wiemy, co dalej będzie się działo z Internetem: czy jego rozwój zmierza w kierunku rynku, publicznej agory czy może raczej cyberdyktatury? - pisze w tygodniku Computerworld Kazimierz Krzysztofek.
Według auotra, pytanie o przyszłość Internetu w relacji do społeczeństwa obywatelskiego, a także rynku i państwa, jest dziś na porządku dnia. Doszliśmy do takiej fazy jego rozwoju, że takie pytania muszą padać - pisze Krzysztofek.
Na początku wydawało się, że Internet będzie obywatelski, stając się przestrzenią samoorganizacji i samoregulacji społecznej. Takie też były projekcje przyszłości. Ekstrapolacja wydawała się prosta - Internet był zaludniony przez elitę: naukowców, artystów, profesjonalistów i poszukującą młodzież, przede wszystkim studentów.
Internet musiał się rozlać, a rzeka rozlana szeroko traci głębię. Tak rozlany stawał się z każdym dniem lustrem odbijającym rzeczywistą prawdę o świecie - pisze Krzysztofek w artykule "Czyj będzie Internet". (jask)