Co z Magdalenką?
(PAP)
Wciąż nie widać końca śledztwa w sprawie strzelaniny w podwarszawskiej Magdalence. Półtora roku temu podczas akcji zatrzymywania groźnych bandytów zgięło dwóch policjantów, a 16 zostało rannych. Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce chce przedłużyć postępowanie o kolejne trzy miesiące.
14.09.2004 12:25
Czy będą zarzuty dla kolejnych osób? Nieoficjalnie wiadomo, że można się tego spodziewać, ale w oficjalnych wypowiedziach prokuratura zasłania się „dobrem śledztwa”. Do tej pory zarzuty postawiono trzem osobom: Grażynie B. naczelnikowi wydziału do spraw walki z terrorem kryminalnym, Jakubowi J. ówczesnemu szefowi antyterrorystów i wiceszefowi komendy stołecznej Janowi P. To bezpośredni przełożeni, którzy wysłali policjantów na akcję w Magdalence, by zatrzymać Igora Pikusa i Roberta Cieślaka – dwóch groźnych bandytów, którzy zastrzelili policjanta w Parolach.
„Śledztwo trwa i zgodnie z naszym wnioskiem powinno zostać przedłużone prawie do końca tego roku” – powiedziała Radiu ZET Grażyna Matusiak z prokuratury w Ostrołęce.