Co pomaga lewicy?
SLD ma wyjątkowe szczęście. Mimo kryzysu
zaufania, bezradności programowej i bezczynności partia może
liczyć na niezły wynik wyborczy - zapowiada "Trybuna".
19.08.2005 | aktual.: 19.08.2005 06:13
Sprzyja jej zagrożenie dominacją prawicy. To zagrożenie ma - jak pokazują metody ataku na Włodzimierza Cimoszewicza - bardzo konkretny wymiar. Sojuszowi pomaga również decyzja Marka Belki o kandydowaniu do Sejmu w barwach Demokratów.pl. SLD, który się od niego właśnie odciął, zyskuje na wyrazistości ideowej - pisze gazeta.
Partia z ul. Rozbrat skorzysta też na rozczarowaniu części elektoratu lewicy, która wiązała nadzieje z Socjaldemokracją Polską i Samoobroną. Zawiedzeni wyborcy mają minimalne pole manewru: albo głosować na SLD, albo zostać w domu. Im bardziej brutalna okaże się kampania, tym większe będą szanse na sprawienie przez SLD niespodzianki 25 września. Prawica o nią zadba - przewiduje "Trybuna". (PAP)