Co kombinuje Samoobrona?
Partia Andrzeja Leppera chce iść do wyborów
samorządowych z PSL-em - spekuluje się od kilku dni w politycznych
kuluarach. I choć PiS ostro zaprzecza, to Maria Zbyrowska
zapowiada, że do rad powiatów i gmin jej partia będzie tworzyć
inne bloki niż ten z PiS i LPR - ujawniają "Super Nowości".
13.09.2006 | aktual.: 06.10.2006 16:00
Po tym, jak w Sejmie w ekspresowym tempie zmieniono ustawę o wyborach do samorządów, wydawało się, że koalicja rządząca ma szansę na władzę i pieniądze od sejmiku, przez powiat aż do gminy. Blok wyborczy PiS-LPR-Samoobrona miał być gwarancją na pewne zwycięstwo w wyborach do prawie wszystkich sejmików i rad powiatowych w kraju. Jednak liderzy Samoobrony mieli się przerazić, że po wyborach PiS zdominowałoby ich w samorządach.
Do rad powiatów i gmin myślimy o tworzeniu bloków z kandydatami niezależnymi - zapowiada Maria Zbyrowska, szefowa Samoobrony na Podkarpaciu. Dlaczego? Bo zależy nam na wsparciu samorządności - odpowiada Zbyrowska i zaprzecza, jakoby chodziło o zabiegi taktyczne i przechytrzenie PiS-owskiego koalicjanta. Jestem pewny, że blok powstanie- nie wierzy w wyłom partii Leppera Stanisław Ożóg, poseł PiS. Takie spekulacje to kaczka dziennikarska.
Nawet jeśli, to Samoobrona zaczyna być krnąbrnym koalicjantem. W piątek zagłosowała wbrew woli PiS przeciwko ustawie o przetrzymywaniu bilingów z rozmów na komórki. W sobotę Lepper stwierdził, że żadna umowa nie każe im tworzyć bloku z PiS w wyborach samorządowych.
To są takie wojny podjazdowe koalicjantów - ocenia Jan Bury, poseł PSL-u. My na Podkarpaciu pójdziemy do wyborów tylko z PO i kandydatami niezależnymi. Samoobrona nie jest brana pod uwagę - dodaje. (PAP)