PolskaCo huknęło w helikopterze premiera?

Co huknęło w helikopterze premiera?

Huk usłyszeli przed awaryjnym lądowaniem piloci helikoptera, którym w czwartek wieczorem premier Leszek Miller wracał z Wrocławia do Warszawy. Następnie zgasł jeden z silników maszyny - poinformował podczas konferencji rzecznik szefa Sztabu Generalnego, płk Zdzisław Gnatowski.

Co huknęło w helikopterze premiera?
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

05.12.2003 | aktual.: 05.12.2003 12:35

Obraz
© (RadioZet)

Według Gnatowskiego po zgaśnięciu jednego z silników pilot "przeszedł na wznoszenie", jednak wtedy usłyszał następny huk i zgasł drugi silnik. Pilot ominął teren zabudowany i sprowadził maszynę na ziemię.

Gnatowski podkreślił, że przekazywana wersja nie jest ostateczna - nad wyjaśnieniem przyczyn awarii pracuje specjalna komisja powołana przez szefa Sztabu Generalnego. Jej prace potrwają 2-3 tygodnie.

Gnatowski przypomniał, że do zbadania okoliczności wypadku szef Sztabu Generalnego powołał specjalną komisję. Dodał, że w jej skład wchodzą także eksperci z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Gnatowski powiedział, że piloci śmigłowca zachowali się w pełni profesjonalnie. Poinformował, że na wyposażeniu Pułku Lotnictwa Specjalnego, który dysponuje jednostkami wożącymi VIP-ów, pozostaje pięć śmigłowców Mi-8, a ich loty zostały wstrzymane do czasu wyjaśnienia okoliczności czwartkowego wypadku.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)