"300 zdrajców". Likwidują potężną sieć agentów [RELACJA NA ŻYWO]
20.04.2023 | aktual.: 21.04.2023 18:32
Piątek to 422. dzień rosyjskiej inwazji. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy likwiduje sieci agenturalne, które Rosja tworzyła na Ukrainie przez 30 lat - powiedział w piątek szef SBU Wasyl Maluk. Od początku inwazji SBU wykryła 300 osób dopuszczających się zdrady stanu. - Putin to kadrowy kagiebista, który przez dekady odbudowywał pracę agenturalną dotyczącą Ukrainy. (...) Jednak w istocie sieć agenturalna rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa nie zadziałała tak, jak oczekiwano w Rosji" - powiedział Maluk. Jak dodał, w Ukrainie działają także "agenci w sutannach". Sprawy karne wszczęto wobec 61 duchownych. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- - Wszyscy członkowie NATO zgadzają się, że Ukraina powinna stać się członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego - zapewnił w piątek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na konferencji prasowej przed spotkaniem grupy kontaktowej ds. Ukrainy w Ramstein.
- - Ukraińska kontrofensywa już trwa - twierdzi Hanna Maliar, ukraińska wiceminister obrony. Jak przekonuje, będzie to operacja wieloetapowa. - Być może ukraińskie władze przygotowują opinię publiczną do tego, że ich działania na froncie będą wyglądały inaczej niż oczekiwano - mówi WP płk Piotr Lewandowski.
- Wygląda na to, że naprawa krążownika o napędzie atomowym jest nieopłacalna dla Rosji. Flagowy okręt Floty Północnej, Piotr Wielki po 25-latach ma zostać wycofany z marynarki wojennej i zezłomowany.
Dziękujemy za piątkowej śledzenie relacji Wirtualnej Polski. Aktualna relacja dostępna jest tutaj.
Najpierw pojawiły się informacje o planach wycofania przez Berlin niemieckich systemów Patriot, które trafiły do Polski. Później Berlin zaczął dyplomatycznie wycofywać się ze swoich planów. W ocenie ekspertów, decyzja Niemiec byłaby egoistyczna i osłabiała bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO.
Upływająca 30 września kadencja Norwega Jensa Stoltenberga na stanowisku sekretarza generalnego NATO może zostać po raz kolejny przedłużona. Członkowie Sojuszu mają problem z uzgodnieniem jego następcy - podaje w piątek norweski nadawca publiczny NRK.
- Znalezienie kandydata, który będzie gotowy rozpocząć pracę jesienią staje się coraz mniej prawdopodobne - twierdzą anonimowe źródła NRK w NATO oraz norweskim MSZ.
Informatorzy norweskiej telewizji twierdzą, że o pozostanie Stoltenberga na stanowisku zabiegają USA oraz Niemcy. Miałoby to być konieczne ze względu na zaangażowanie Norwega w trwającą reorganizację NATO.
Stoltenberg pytany przez NRK o swoją przyszłość odparł w piątek w bazie Ramstein w Niemczech, że jego czas na stanowisku sekretarza NATO dobiega końca. Media zauważają jednak, że w podobny sposób były premier Norwegii wyrażał się również wcześniej, gdy miał już zakończyć swoją misję.
W Zaporożu doszło do wybuchów. W południowo-wschodniej części Ukrainy trwa alarm lotniczy.
"Rosyjski bombowiec Su-34 zrzucił bombę na rosyjski Biełgorod. Powstał potężny krater, okoliczne bloki zostały uszkodzone, a ministerstwo obrony zapowiada śledztwo. Co sprawiło, że Rosjanie zbombardowali własne miasto?" - pisze Sławek Zagórski.
Grupa republikańskich kongresmenów i senatorów wystosowała list do prezydenta USA Joe Bidena, wzywając go do zrezygnowania z "nieograniczonej" pomocy dla Ukrainy, która ich zdaniem nie służy interesom Waszyngtonu - pisze w czwartek wieczorem (czasu lokalnego) dziennik "The Hill".
Autorzy listu oceniają, że udzielanie Ukrainie pomocy "grozi dalszą eskalacją i nie opiera się na jasnej strategii, która byłaby bardzo potrzebna", a ponadto prowadzi "jedynie do przedłużania konfliktu, eskalacji i dalszej przemocy".
Ameryka powinna się skoncentrować na własnych siłach zbrojnych i zasobach gospodarczych "zamiast przeznaczać istotne środki na zagraniczny konflikt" - cytuje autorów "The Hill".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując w piątek obrady partnerów Kijowa w formacie Ramstein, wyraził wdzięczność pomagającym Kijowowi państwom, których determinacja - jak ocenił - "w pełni odpowiada realnej sytuacji i potrzebom na polu walki".
W wieczornym wystąpieniu wideo Zełenski podkreślił, że w piątek poświęcił "maksymalną uwagę komunikowaniu się w formacie Ramstein" w związku z trwającymi obradami. - Dziękuję tym partnerom, których determinacja w pełni odpowiada realnej sytuacji i potrzebom na polu walki - oświadczył Zełenski.
"Co?!" - tak premier Węgier Viktor Orban zareagował na słowa sekretarza generalnego NATO. Jens Stoltenber powiedział w czwartek, że miejsce Ukrainy jest w NATO.
Jak poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, do okupowanego Skadowska w obwodzie chersońskim w ostatnim czasie przybyło 300 rosyjskich żołnierzy, w tym byli więźniowie. Ich celem miało być "zapewnienie porządku publicznego".
"Wśród okupantów krążą pogłoski o rzekomo niedługim zakończeniu działań wojennych i ustępstwach terytorialnych na rzecz Rosji. Prawdopodobnie ma to na celu podniesienie morale najeźdźców" - przekazał ukraiński sztab.
Ponadto część rosyjskich jednostek bojowych stacjonujących wcześniej w Skadowsku zostało wycofanych na terytorium okupowanego Krymu.
Ukraińskie media powiadomiły, że sąd w Moskwie zaocznie "aresztował" szefa ukraińskiego wywiadu Kyryło Budanowa w związku z organizacją domniemanego "ataku terrorystycznego" na Most Krymski w październiku ubiegłego roku. Według tych doniesień strona rosyjska zamierza podjąć starania, by ścigać szefa HUR na podstawie międzynarodowego listu gończego.
- Cieszę się, ponieważ jest to pozytywna ocena naszej pracy; zobowiązuję się pracować jeszcze lepiej - oznajmił w piątek Kyryło Budanow.
- Pracuję już tak długo i było mi nieswojo, że dotychczas nie podjęto w Rosji w mojej sprawie żadnych decyzji - ironizował szef HUR w rozmowie z portalem Ukrainska Prawda.
"The Washington Post" dotarł do rosyjskich dokumentów, z których wynika, że przedstawiciele skrajnej lewicy i prawicy w Niemczech mieli posłużyć Kremlowi do ingerencji w politykę wewnętrzną Niemiec. Na jaw wychodzą nowe powiązania.
"Piwnica przerobiona na schron w Bachmucie. Na górze ciągły rosyjski ostrzał. Artyleria, moździerze, rakiety… Miasto fizycznie nie istnieje. Przyjechałem tu w nocy i jestem na miejscu z ukraińskimi siłami specjalnymi i polskimi medykami pola walki. Ale Bachmutu, który znam i widziałem wcześniej, już nie ma. Są ruiny, których dalej bronią Ukraińcy" - przekazał Mateusz Lachowski, korespodent Polsat News w Ukrainie.
"Rozmowa z moim dobrym przyjacielem i ukraińskim odpowiednikiem Ołeksijem Reznikowem. to zawsze przyjemność. W ciągu ostatniego roku członkowie Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy zapewnili Ukrainie ogromne możliwości. Będziemy ich wspierać tak długo, jak to będzie konieczne" - przekazał szef Pentagonu Lloyd Austin.
Ministrowie rolnictwa Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier napisali list do Komisji Europejskiej w sprawie koniecznych kroków, które należy podjąć w celu przeciwdziałania zaburzeniom na rynkach państw członkowskich Unii Europejskiej najbardziej dotkniętych zwiększonym importem produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
"My, ministrowie rolnictwa Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, pragniemy raz jeszcze zwrócić uwagę na rosnący import produktów rolnych z Ukrainy, który powoduje poważne zakłócenia na rynku i szkody dla producentów rolnych UE, zwłaszcza w państwach członkowskich graniczących z Ukrainą lub w jej pobliżu. Chociaż temat ten był wielokrotnie poruszany na posiedzeniach Rady UE ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, jak dotąd nie został on odpowiednio potraktowany. Nie możemy zaakceptować sytuacji, w której cały ciężar zarządzania zwiększonym importem spoczywa na zaledwie kilku państwach członkowskich UE" – czytamy w liście, który widziała PAP.
"Uważamy, że proponowane wyjątkowe zabezpieczenie w postaci dopuszczenia importu wyłącznie w celu tranzytu do reszty UE i reszty świata powinno dotyczyć szerszego asortymentu produktów niż pszenica, kukurydza, rzepak czy nasiona słonecznika. Proponujemy rozszerzyć zakres również o olej słonecznikowy, mąkę, miód, cukier, miękkie owoce, jaja, mięso, mleko i produkty mleczne" – czytamy w liście.
W Ukrainie zakończył się alarm lotniczy.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) likwiduje sieci agenturalne, które Rosja tworzyła na Ukrainie przez 30 lat - powiedział w piątek szef SBU Wasyl Maluk. Jak poinformował, od początku inwazji rosyjskiej SBU wykryła 300 osób dopuszczających się zdrady stanu.
- Putin to kadrowy kagiebista, który przez dekady odbudowywał pracę agenturalną dotyczącą Ukrainy. (...) Jednak w istocie sieć agenturalna rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) nie zadziałała tak, jak oczekiwano w Rosij - powiedział Maluk. Podkreślił także, że "Rosja chciała mieć wielu agentów" w Ukrainie.
Maluk podał liczbę 300 osób, które określił jako "zdrajców". Przyznał, że w samej SBU było ich dziewięciu, a w siłach zbrojnych - 102. - Byli też niestety zdrajcy w różnych organach władzy: wykryliśmy "krety" w sekretariacie Rady Ministrów, w Izbie Przemysłowo-Handlowej, wśród obecnych i byłych funkcjonariuszy organów ochrony prawa i przedstawicieli sił obrony - powiedział szef SBU. Podkreślił, że SBU nie tylko "demaskuje poszczególnych zdrajców", ale też "niszczy sieci agenturalne, które Rosja przygotowywała przez 30 lat".
O tym, dlaczego Ukraina ogłasza alarm lotniczy w całym kraju po starcie rosyjskich myśliwców MiG-31K, pisaliśmy szerzej w poniższym artykule WP Tech z grudnia 2022 roku.
Jak wyjaśnił rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ignat, alarm lotniczy ogłoszono w związku ze startem myśliwca MiG-31K z rosyjskiego lotniska Sawaslejka w obwodzie niżnonowogrodzkim.
W całej Ukrainie wyją syreny. Trwa alarm lotniczy.
Rosja w Bachmucie zużywa znaczące siły, osiągając bardzo niewielkie zyski; ma problemy z morale i dyscypliną - oświadczył amerykański gen. Mark Milley. Z kolei szef Pentagonu Loyd Austin stwierdził, że "Putin i Rosja dokonali całej serii poważnych błędów".