Chrzczą i kradną
Mimo szeroko zakrojonej kontroli i
publikacji w prasie listy nierzetelnych stacji benzynowych
inspektorzy handlowi wciąż mają zastrzeżenia do śląskich stacji
paliw.
14.10.2003 20:45
Jak poinformował rzecznik Śląskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Katowicach Adam Zawiszowski, od początku lipca do końca września skontrolowano 131 stacji. Badano jakość paliw i rzetelność ich odmierzania.
Zastrzeżenia do jakości paliw inspektorzy mieli w blisko 35% skontrolowanych stacji. Jeśli chodzi o legalność działalności i rzetelność odmierzania paliw, nieprawidłowości stwierdzono w blisko 62% skontrolowanych stacji.
Paliwo było nierzetelnie odmierzane, odmierzacze nie miały świadectw legalizacji, brakowało na nich plomb, zdarzało się też, że nie zerował się licznik odmierzacza. Kilka stacji nie miało koncesji wymaganej w przypadku, gdy roczna wartość obrotu paliwami przekracza równowartość 500 tys. euro.
Niewłaściwą jakość paliw stwierdzono wyłącznie na stacjach należących do przedsiębiorców prywatnych. Stanowiły one 40% ogólnej liczby badanych stacji.