Konferencja poświęcona była realizacji ogólnopolskiego programu dla pacjentów i lekarzy pt. "Optymalizacja leczenia cukrzycy przez edukację terapeutyczną". Potrzebny jest narodowy program zwalczania cukrzycy - powiedział prof. Jan Tatoń, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia do spraw cukrzycy.
Jak dodała konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii prof. Anna Czech, o ile w roku 1995 na cukrzycę chorowało na świecie około 125 mln osób, to w roku 2030 liczba ta może przekroczyć 300 mln. W Polsce choruje około 2 mln. Przyczyniają się do tego starzenie społeczeństwa, otyłość, niezdrowe żywienie i niewłaściwy styl życia.
Cukrzyca to pra-choroba - jest 'matką' innych chorób. Połowa przypadków ślepoty i amputacji kończyn to skutki cukrzycy. Podobnie co trzeci zawał i co trzeci przypadek niewydolności nerek. Z 30 miliardów złotych wydawanych w Polsce na zdrowie 7 do 8 miliardów to koszty cukrzycy i jej powikłań - wyjaśnił prof. Tatoń.
Jak mówiono, właściwe leczenie pozwala pacjentom żyć długo i zachować dobrą jakość życia. Oprócz leków potrzebna jest właściwa dieta, systematyczny wysiłek i rezygnacja z alkoholu oraz palenia. Oczywiście, potrzebny jest dobry dostęp do specjalisty - na razie w Polsce jest tylko około 500 diabetologów, toteż większością chorych zajmują się wyłącznie lekarze rodzinni.
Pomóż sobie sam, a Bóg Ci dopomoże - tymi słowami prof Tatoń zachęca chorych na cukrzycę, by bardziej angażowali się w leczenie swojej choroby. Cukrzycy typu II, która rozwija się zwykle u dorosłych, może w wielu wypadkach zapobiec właściwa dieta i ćwiczenia fizyczne. Gdy chodzi o zapobieganie cukrzycy typu II, zmiany stylu życia okazały się skuteczniejsze niż leki.
Wspomagana przez Amerykanów fundacja "Dla dobra chorych" im. prof. Jakuba Węgierko realizuje program "Optymalizacja leczenia cukrzycy przez edukację terapeutyczną", w ramach którego około 600 lekarzy i niemal 30 tysięcy pacjentów odbędzie przeszkolenie i dostanie odpowiedni materiały. Informacje o cukrzycy można także znaleźć na stronie www.cukrzyca.pl.
Jeśli chodzi o dietę, dużym ułatwieniem byłby rozważany w Wielkiej Brytanii system oznaczeń - na przykład żywność w zielonych opakowaniach jest zdrowa, a w czerwonych - niezdrowa. Niestety, jest mało realne, by zgodziło się na to lobby producentów żywności - powątpiewa prof. Tatoń. Jednak istnieją listy "dobrej " i "złej" żywności, opublikowane na przykład w materiałach fundacji "Dla dobra chorych".
Jestem w 100 procentach za filmem 'Supersize Me' - odpowiedział prof. Tatoń, zapytany, czy uważa go za propagandę. Bohater filmu przez miesiąc objada się w McDonaldzie i z okazu zdrowia zamienia w chorego na cukrzycę z uszkodzoną wątrobą. Oczywiście, jest to przypadek ekstremalny, ale pokazuje, do czego może prowadzić monotonna i niezdrowa dieta - niekoniecznie związana z barem fast-food.
