Chmury nad szefem ABW
Premier Marek Belka oczekuje wyjaśnień od
szefa ABW Andrzeja Barcikowskiego w sprawie tzw. afery Naumana,
opisanej przez "Rzeczpospolitą" - informuje dziennik.
Były szef Narodowego Funduszu Zdrowia Aleksander Nauman był zamieszany w skandal z fikcyjnymi darowiznami sprzętu dla szpitali, na którym polski budżet stracił około 100 mln zł. W dodatku przez lata świadomie łamał ustawę antykorupcyjną, bo, chociaż był urzędnikiem państwowym, miał firmę w Szwajcarii - przypomina "Rzeczpospolita".
Według informacji "Newsweeka" Agencja nie zrobiła nic także w innej głośnej aferze. Szefowie ABW wiedzieli o możliwej korupcji Waldemara Deszczyńskiego, szefa gabinetu politycznego ministra Mariusza Łapińskiego. Jednak dopiero ubiegłoroczna publikacja "Rzeczpospolitej" zmusiła organa ścigania do zajęcia się tą sprawą. Łapiński pozostawał w bliskich kontaktach z szefami ABW. Według ustaleń dziennikarzy w gorącym okresie afery - od końca lutego do końca maja 2003 r. - wielokrotnie ich odwiedzał. Ponadto ok. 10 razy dzwonił do szefa ABW Andrzeja Barcikowskiego i blisko 70 razy do jego zastępcy Pawła Pruszyńskiego - informuje "Rzeczpospolita". (PAP)