Chiny: oczyścić Internet z niezdrowych treści!
Prezydent Chin Hu Jintao zainaugurował kolejną kampanię oczyszczenia coraz bardziej popularnego w tym kraju Internetu z "niezdrowych" treści. Sieć, zdaniem chińskich władz, ma służyć propagowaniu "słusznych" treści i wartości.
Telewizja państwowa poinformowała, że nad oczyszczaniem Internetu obradowało, pod przewodnictwem Hu Jintao, Biuro Polityczne KC Komunistycznej Partii Chin. Zapowiedziano poddanie tego medium ściślejszej kontroli propagandowej.
"Rozwój kultury internetowej musi, zdaniem chińskich władz, być zgodny z kierunkiem "rozwiniętej kultury socjalistycznej" - podkreślono w relacji telewizyjnej. W kontekście Internetu wskazywano też na potrzebę "stymulowania rozwoju systemu podstawowych wartości socjalistycznych" oraz nasilenia "edukacji marksistowskiej".
W styczniu tego roku Hu wystosował podobny apel o "oczyszczenie" Internetu. Wcześniej również pojawiały się w Chinach podobne wezwania.
Zdaniem Reutera, Hu chce zaostrzenia kontroli nad Internetem, by móc skutecznie rządzić młodym pokoleniem Chińczyków, dla których socjalistyczna rewolucja Mao Zedonga jest już tylko historią.
Według oficjalnych szacunków, w 2006 roku dostęp do Internetu miało w Chinach 137 milionów ludzi (wzrost o 23,4%) w porównaniu z rokiem poprzednim).
Władze chińskie ostro cenzurują Internet, starając się uniemożliwić obywatelom dostęp do stron, oferujących nieocenzurowane opinie i informacje. Ale dzięki blogom i forom dyskusyjnym, wiadomości o występkach przedstawicieli władz i opinie odbiegające od oficjalnej linii propagandowej są rozpowszechniane bardzo szybko.